ODLEGŁOŚĆ : około 10 km.
TRUDNOŚĆ : bardzo łatwa
DOJAZD : pks i pkp
PRZEBIEG : Wycieczkę zaczynamy na dworcu autobusowym w Ząbkowicach Śląskich (przy dworcu kolejowym) skąd kierujemy się do centrum miasta by pozwiedzać jego zabytki.
A oto i one:
Pierwotnie w rynku stał ratusz renesansowy z 1532 r., który spłonął w roku 1858 i w jego miejsce w 1862 r. wybudowano obecny neogotycki ratusz. Z Ząbkowickim ratuszem związana jest legenda o kacie, którego topór sam wskazywał przyszłe ofiary. Pewnego razu wskazał na służącą kata, Reginę, która jednak nie przejęła się ostrzeżeniem i po roku została ścięta za zbrodnie popełnione w przeszłości. Topór zawsze wskazywał właściwie.
2) Krzywa wieża
Z którą wiążę się swoją drogą wiele ciekawych historii. Jedna z nich, dotycząca przechyłu wieży mówi, że odpowiada za to osuwisko powstałe w Bardzie w 1598r, wyniku którego spory fragment zbocza góry Kalwarii wpadając do koryta Nysy Kłodzkiej spowodowały olbrzymie tąpnięcie, odczuwalne wiele kilometrów od Barda, które miało się rzekomo przyczynić do odchylenia Ząbkowickiej wieży od wcześniejszego pionu. Faktem jest jednak, że do dzisiaj nie istnieją rzetelne dowody, które w jasny sposób wytłumaczyłyby dlaczego Krzywa Wieża właściwie jest... krzywa. Czy została zbudowana celowo w ten sposób? ( jak głosi napis z wieży: "Ja [...] wybudowałem tą wieżę krzywo" ) Czy dopiero później wpłynęły na nią jakieś czynniki geologiczne? Nie wiadomo.
3) Ruiny zamku książąt ziębickich
Stojące w miejscu wybudowanego tu pierwotnie zamku piastowskiego z 1290 roku. Ciekawostką jest, że pozostająca teraz w zaawansowanej ruinie (zamek jest zapieczętowany i nie można wejść na wewnętrzny dziedziniec, gdyż mury grożą zawaleniem) warownia była użytkowana jeszcze w okresie międzywojennym - mieściło się tu schronisko młodzieżowe. Co więcej w latach 20 – tych XX wieku na prawo od wejścia znajdowało się skromne mieszkanie stróża, który doglądał i pilnował ruin. W maju 2012 r. na oficjalnej stronie miasta (Ząbkowic Śl.) ukazała się informacja dotycząca rozpoczęcia przetargu mającego na celu wyłonienie firmy, która zajmie się zabezpieczeniem fundamentów i głównych murów zamkowych.
4) Kościół św. AnnyZ najstarszą na Śląsku figurą Jana Nepomucena stojącą nieopodal głównego wejścia.
Warto również przemaszerować wokół murów obronnych. Oraz odwiedzić Izbę Pamiątek Regionalnych i Laboratorium Frankensteina (z dziećmi koniecznie).
Izbę Pamiątek Regionalnych oraz Krzywą Wieżę można zwiedzać :
- w okresie od 1 października do 30 kwietnia - od wtorku do soboty : w godzinach 9-17
- w okresie od 1 października do 30 kwietnia - od wtorku do soboty : w godzinach 9-17
- w okresie od 1 maja do 30 września - od poniedziałku do niedzieli : w godzinach 10-18.
Ceny biletów:
Krzywa Wieża: normalny - 4 zł, ulgowy - 2 zł
Izba Pamiątek: normalny - 4 zł, ulgowy - 2 zł
Laboratorium: 1 zł
Następnie zawracamy w kierunku pkp, po drodze spotykamy znaki szlaku niebieskiego, które towarzyszyć nam będą do końca wycieczki (należy uważać, żeby nie pomylić się i nie pójść za znakami, które odchodzą w przeciwnym kierunku - nasze znaki powinny prowadzić nas, przez pewien czas, ulicą wrocławską, w kierunku Bobolic).
Gdy znajdziemy już znaki i obierzemy dobry kierunek bardzo szybko wyjdziemy poza granice miasta. Na skraju Ząbkowic, po lewej stronie, mijamy starą figurę Jana Nepomucena bez głowy.. To drugi Nepomucen na trasie, trzeciego mijamy w Bobolicach, gdzie wiedzie nasz szlak.
Po pewnym czasie wychodzimy na asfaltową szosę, która niestety prowadzić nas będzie aż do Bobolic (należy pamiętać o zastosowaniu się do przepisów ruchu drogowego gdyż nie ma tu jako takiego pobocza).
Gdy dojdziemy już do Bobolic, po prawej stronie zobaczymy okazały pałac. Powstał on w 1615 r. z inicjatywy rodu von Mettich. Zaledwie 80 lat później budowla została przebudowana, a w 1888 r. przeprowadzono jej restaurację. W czasie II Wojny Światowej pałac był miejscem przechowywania części zbiorów z Muzeum Etnograficznego z Berlina. Po wojnie stacjonowały w nim wojska radzieckie, które bezskutecznie próbowały wywieźć zbiory do Leningradu. Obecnie w pałacu znajduje się przedszkole, biblioteka oraz siedziba prywatnej firmy.
Po lewej natomiast znajdziemy sklep spożywczy (następny punkt spożywczy będziemy mieli okazję spotkać dopiero w Henrykowie) a naprzeciw niego dość ciekawy kamienny pomnik.
Nieco dalej na zakręcie głównej drogi dochodzimy wreszcie do kościoła z dwiema wieżami (który dostrzegliśmy już dawno gdyż jest to najbardziej charakterystyczna budowla wsi).
Jest to kościół pielgrzymkowy Matki Boskiej Bolesnej. W I połowie XV w. Kubice (dzisiejsze Bobolice) stały się ośrodkiem kultu maryjnego związanego z figurką Matki Boskiej Bolesnej (Piety).
Budowa kościoła, który miał służy pielgrzymom, na skutek spiętrzenia nieprzewidzianych trudności trwała z przerwami aż 333 lata. W latach 1737 - 64 spisywano kronikę kościoła, w której zanotowano 1850 przypadków cudownych uzdrowień, świadczą o nich także wota zawieszone na ścianach prezbiterium. Po II wojnie światowej bobolickie sanktuarium włączone do parafii w Zwróconej, na dłuższy czas popadło w zapomnienie - pielgrzymki ustały a stosunkowo małej parafii nie było stać na utrzymanie wielkiego kościoła filialnego. Od lat 70 XX w. wznowiono pielgrzymki, choć skala tego ruchu jest znacznie mniejsza niż dawniej,
Kierując się wciąż za znakami niebieskimi, opuszczamy główną szosę i po niedługim czasie również wieś, dróżka prowadzki nas przez chwilę nad polem aby po chwili skręcić w las.
Gdy dojdziemy do większej drogi leśnej natkniemy się na skrzyżowanie szlaków - drogę przetnie nam szlak czerwony, główny szlak sudecki im. Mieczysława Orłowicza. Zachęcam do zboczenia w lewo na szlak czerwony po niespełna dwustu metrach należy rozglądać się po lewej stronie w głąb lasu - nieopodal odkryto jedyny na dolnym śląsku krzyż pokutny postawiony w tym miejscu najprawdopodobniej przez cyganów. Legenda głosi : "w tym miejscu cyganie z lasów otaczających Wzgórze Gromnik zamordowali dziecko". Krzyż ma wysokość 165 cm i niestety zniszczone ramiona. Krzyża szukano kilkadziesiąt lat, a odnaleziono dopiero w 1999 r.
Po powrocie na szlak niebieski łagodnie wspinamy się na Cierniową Kopę (384 m. n. p. m.) - najwyższy punkt naszej wyprawy. Stąd czeka nas już przyjemny spacer w otoczeniu lasów mieszanych, w których po pewnym czasie wyraźnie zacznie się zagęszczać drzewostan starej buczyny sudeckiej - to znak, że zbliżamy się do rezerwatu " Muszkowicki Las Bukowy".
Muszkowicki Las Bukowy słynie z rozciągających się w zasięgu wzroku rozległych połaci kwitnących dywanów (w zależności od pogody dla najpiękniejszych kwiecistych widoków najlepiej wybrać się tutaj między końcem marca a trzecim tygodniem kwietnia) - to aspekt wiosenny lasów, w tym wypadku głównie liściastych. W rezerwacie dominuje bowiem pierwotna buczyna sudecka i fragmenty rzadkich lasów łęgowych porastających dolinę Zamecznego Potoku, który bajecznie meandruje praktycznie przez cały rezerwat. Skutkiem tego jest występowanie na tym obszarze bardzo urodzajnych gleb - mad - dzięki, którym między innymi w Muszkowickim Lesie Bukowym mogło rozwinąć się tak wiele zróżnicowanych gatunków fauny i flory.
Gdy nacieszymy już oczy pięknem przyrody, ruszamy dalej niebieskim szlakiem przez malowniczy drewniany mostek, mijając przepięknie meandrujący Zameczny Potok (w którym żyją pstrągi!) i powoli wychodzimy z rezerwatu. Po niedługim czasie trafiamy na drogę krzyżową, która doprowadza nas do Kaplicznego Wzgórza, na którym stoi kaplica św. Anny. A stąd już prosta droga w dół i po kilku minutach jesteśmy w Muszkowicach.
Przy kaplicy mijamy kolejnego Nepomucena :)
Na głównej drodze w Muszkowicach skręcamy w lewo - wciąż za niebieskimi znakami, następnie gdy droga asfaltowa skręca ponownie w lewo ( już za wsią) opuszczamy asfalt i skręcamy w prawo, w polną dróżkę, która doprowadzi nas do wsi Czesławice. Później już asfaltem (po średnio uczęszczanej drodze) dość szybko dochodzimy do Henrykowa.
W Henrykowie należy koniecznie zwiedzić zespół klasztorny dawnego opactwa cystersów wraz z kościołem Wniebowzięcia NMP i św. Jana chrzciciela z przełomu XIII/ XIV wieku ze słynnymi stallami henrykowskimi i kopią księgi henrykowskiej, w której zapisane zostało pierwsze zdanie w języku polskim: "Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj."
Wnętrza klasztoru i kościoła można zwiedzać w
maju, czerwcu i wrześniu:
- w soboty w godzinach 12:00 i 14:00
- w niedziele w godzinach 11:00, 14:00, 16:00
- w pozostałe dni - po uprzednim zgłoszeniu grupy
lipcu i sierpniu:
- w soboty w godzinach 12:00 i 14:00
- w niedziele w godzinach 11:00, 14:00, 16:00
- w pozostałe dni - po uprzednim zgłoszeniu grupy
lipcu i sierpniu:
- codziennie w godzinach 11:00, 14:00, 16:00
- w innych terminach - po uprzednim zgłoszeniu grupy
Cennik : Normalny - 10zł, Ulgowy - 5zł
Cennik : Normalny - 10zł, Ulgowy - 5zł
W Henrykowie możemy skorzystać z gastronomii - przy opactwie znajdują się restauracje oraz toalety dla turystów.
Wycieczkę kończymy na dworcu kolejowym w Henrykowie skąd odjeżdżają pociągi w kierunku Wrocławia lub Międzylesia. Aby dotrzeć na PKP musimy przejść przez cały park klasztorny, zajmie nam to 30-40 minut, należy o tym pamiętać (aby nie uciekł nam pociąg :) ).
Wycieczkę kończymy na dworcu kolejowym w Henrykowie skąd odjeżdżają pociągi w kierunku Wrocławia lub Międzylesia. Aby dotrzeć na PKP musimy przejść przez cały park klasztorny, zajmie nam to 30-40 minut, należy o tym pamiętać (aby nie uciekł nam pociąg :) ).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz