sobota, 21 lipca 2012

Góry Wałbrzyskie (Wałbrzych Główny - Andrzejówka - Wałbrzych Główny)



TRASA : Wałbrzych Główny (stacja kolejowa) - Zamek Nowy Dwór - Przełęcz Kozia - Przełęcz pod Borową - Jałowiec Mały - Rybnica Mała - Zamek Rogowiec - Przełęcz pod Jeleńcem - Turzyna - Hala pod Klinem - Przełęcz Trzech Dolin / Andrzejówka - Wysoka Droga - Rybnica Leśna - Kamionka - Wałbrzych Główny (stacja kolejowa)
ODLEGŁOŚĆ : około 22 km
TRUDNOŚĆ : umiarkowana
DOJAZD : pkp

PRZEBIEG: Wycieczkę rozpoczynamy na dworcu kolejowym Wałbrzych Główny skąd za znakami szlaku żółtego kierujemy się w dół w stronę dzielnicy Podgórze. Po niedługim czasie wychodzimy na obrzeża miasta i zaczynamy mozolne podejście na Zamkową (618 m. n. p . m.) - to najgorsze podejście na całej trasie, później czekają na nas już raczej łagodne stoki. Na szczęście nie trwa ono długo i gdy dotrzemy już na górę z satysfakcją możemy dłuższą chwilę poświęcić na zwiedzenie rozległych ruin zamku Nowy Dwór.




Zamek Nowy Dwór - zwany wcześniej Zamek Ogorzelec, został wybudowany prawdopodobnie na początku XIV wieku, przez księcia świdnicko-jaworskiego Bolka II. Nowy Dwór wraz z zamkami Rogowiec, Grodno i Radosno był ważnym ogniwem obronnym południowej granicy księstwa. Był on wówczas własnością księżniczki Agnieszki, wdowy po Bolku II Małym. W XV wieku został znacznie rozbudowany i wtedy nazwano go Nowym Dworem. Zamek miał nawet własny browar, jednak jakość wytwarzanego w nami trunku musiała pozostawiać wiele do życzenia skoro by szukać rynku zbytu zabroniono sprowadzania piwa z odległej Świdnicy. Wojna trzydziestoletnia w XVII wieku położyła kres jego świetności. Od tej pory popadał w ruinę. Stało się to jednak znacznie później, niż katastrofa zamków Rogowiec lub Radosno.
Do czasów dzisiejszych zachowały się fragmenty gotyckiego zamku górnego z portalem i dwoma renesansowymi bastejami, fundamenty budynków mieszkalnych, resztki murów obronnych i wieży.Ruiny zamku stanowią od lat dla Wałbrzyszan miejsce romantycznych spacerów, a dla dzieci i młodzieży – wycieczek szkolnych. Duże wrażenie robi rozległy XVI-wieczny dziedziniec długości 50 m. , porosły obecnie rzadkim lasem bukowym. Z miejsc odkrytych roztacza się widok na wierzchołki najbliższych szczytów Gór Wałbrzyskich i położoną w dole panoramę miasta.


Gdy już zwiedzimy pozostałości warowni podążamy dalej szlakiem żółtym przez Przełęcz Kozią i Przełęcz pod Borową.









Stary znacznik PTTK z Przełęczy pod Borową.






Tutaj opuszczamy szlak żółty, który wiedzie dalej do Jedliny Zdrój i za znakami szlaku niebieskiego podążamy przez Jałowiec Mały (741 m. n. p. m.) do Rybnicy Małej

UWAGA. Przed Rybnicą Małą czeka nas dość długie i bardzo strome zejście (najbardziej strome zejście na naszej trasie).

Gdy zejdziemy już na dół po lewej stronie znajduje się dość urokliwe odsłonięcie skalne.



 Po przekroczeniu asfaltowej szosy wkraczamy na bardzo zarośniętą dróżkę, (uwaga, wejście na nią jest mało widoczne!) która początkowo dość stromo prowadzi nas wśród krzewów a później już łagodniej doprowadza do gruntowej drogi leśnej, na której skręcamy w lewo. Po pewnym czasie dołączają do nas znaki szlaku czerwonego.


Po około półgodzinnym marszu docieramy do podnóża zamku Rogowiec (jeśli chcemy wejść na właściwe ruiny musimy podejść szlakiem żółtym na sam szczyt).


Zamek Rogowiec - powstał pod koniec XIII w. prawdopodobnie jako fundacja księcia Bolka I. W XIV w. był siedzibą rycerzy - rabusiów. W 1438 r. Maciej Korwin nakazał zniszczenie warowni, od tego czasu zamek pozostaje w ruinie. Jest określany mianem najwyżej położonej w Polsce warowni średniowiecznej. Z ruin zamku rozpościera się piękna panorama na Góry Wałbrzyskie z ich najwyższym wzniesieniem - Borową (854 m. n. p. m.)








Po chwili dochodzimy do punktu widokowego skąd rozpościera się panorama Głuszycy oraz Gór Sowich – Włodarza, Sokoła, Małej i Wielkiej Sowy. Znajduję się tutaj ławka i drewniany krzyż


Dochodzimy do rozdroża gdzie wybieramy szlak żółty, który odchodzi w lewo (jeśli ktoś ma siłę może pokusić się o podejście szlakiem niebieskim na Jeleniec - polecam to jednak tylko osobom z dobrą kondycją - przed nami bowiem jeszcze długa droga), przez skalną bramę z umieszczoną na niej tablicą pamiątkową.







Podążamy dalej przez Przełęcz pod Jeleńcem i Turzynę (893 m. n. p. m.) do rozwidlenia szlaków. Wybieramy szlak żółty, który odchodzi w lewo nową utwardzaną drogą. Po około półgodzinnym marszu docieramy do Przełęczy Trzech Dolin i schroniska Andrzejówka.






Andrzejówka - jest budynkiem postawionym w latach 30 XX wieku przez Wałbrzyskie Towarzystwo Górskie. W lutym 1936 roku mieszkała w nim królowa holenderska Wilhelmina ze swoją córką Julianną, która uczyła się jazdy na nartach. Sam budynek wzniesiono w stylu szwajcarskim, bardzo modnym w tamtych czasach. We wnętrzu urodą zachwycają drewniane rzeźby zdobiące salę jadalną oraz poręcze schodów prowadzące do pokoi gościnnych.

Schronisko posiada bufet (z którego warto skorzystać na tym etapie wycieczki) oraz bazę noclegową.

Po przerwie obiadowej ruszamy szlakiem zielonym drogą asfaltową spod samego schroniska (tzw. Wysoką Drogą) do Rybnicy Leśnej.



Po lewej stronie miniemy kopalnię odkrywkową melafirów.

Należy zwracać uwagę na sygnały dźwiękowe oznaczające czas podkładania ładunków w kopalni.
W trakcie odstrzałów przebywanie w jej pobliżu jest zabronione!







Po pewnym czasie docieramy do Rybnicy Leśnej, jeśli mamy w zanadrzu jeszcze nieco czasu warto zwiedzić tutaj drewniany kościół św. Jadwigi. (Uwaga : wnętrze kościoła zwiedzać można tylko w niedzielę od 9:00 do 11:00)



Kościół św. Jadwigi - Kościół pochodzi z 1580 r. lub najpóźniej z 1608 r. Tą data oznakowany jest zabytkowy dzwon. Świątynia pod wezwaniem św. Jadwigi szczyci się renesansowym ołtarzem głównym, amboną, chrzcielnicą. Wewnątrz największe wrażenie sprawiają ściany i strop prezbiterium - 32 płyciny - kasetony pokryte malowanymi na czerwono i czarno motywami maureskowymi. Całość tworzy bardzo oryginalny układ plastyczny w jednolitym stylu ludowego renesansu. Wrażenie robią także ławki: ciasne i niewygodne, w których zachowało się jeszcze kilka ozdobnych drzwiczek. Kościół otoczony jest kamiennym murkiem z wieżą bramną pełniącą rolę dzwonnicy.


Na skrzyżowaniu wybieramy drogę na wprost i dalej za znakami szlaku zielonego podążamy asfaltową szosą aż do wsi Kamionka. Podczas marszu przez miejscowość podchodzić będziemy pod górkę, gdy wyjdziemy już na skraj wsi otworzy się przed nami piękna panorama na Góry Wałbrzyskie.





Po wyjściu z miejscowości podążamy chwilę nad lasem by niedługo potem wejść między drzewa - uwaga na ten odcinek szlaku - jest tutaj bardzo dużo wiatrołomów i ścieżka praktycznie zanika, trzeba uważnie obserwować oznaczenia na drzewach, na szczęście szlak jest tu dość porządnie oznakowany i jeśli będziemy uważni na pewno nie zgubimy drogi.


Wędrujemy lasem schodząc wciąż w dół, po niedługim czasie wyjdziemy na łąkę gdzie otworzy się przed nami panorama niedalekiego już Wałbrzycha.





Stąd już prosta droga (należy trzymać się cały czas prostej ścieżki wśród pól i nie zbaczać z niej) do Podgórza a z tej dzielnicy już tylko podejście do dworca kolejowego Wałbrzych Główny gdzie rozpoczynaliśmy naszą wycieczkę.
Z Wałbrzycha odjeżdżają pociągi w kierunku Kłodzka, Wrocławia, Jeleniej góry, również Poznania.

6 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podoba ten sposób opisania trasy i jej atrakcji, czytałem z zapartym tchem, no i zdjęcia są rewelacyjne. To bardzo interesujący blog. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :) W końcu to Pana tereny! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mała poprawka. Dzielnica nie nazywa się Podzamcze a Podgórze. Podzamcze jest z drugiej strony miasta. Ale tekst super! Pozdrawiam Piotr.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, teraz się nad tym głębiej zastanowiłam ( i skonsultowałam się z mapą:) ), że Podzamcze rzeczywiście jest od strony Książa. Dziękuję za zwrócenie uwagi! Już nanoszę poprawki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam serdecznie,
    Kolejny wspaniale zapowiadajacy sie blog o gorach. Pani Miro, prosze o znalezienie wolnego czasu i dalsze opisywanie sciezek i szlakow.
    Jesli chodzi o opisana prze Pania trase pozwole sobie dodac tylko: Kozia Przelecz - dla mnie osobiscie wspaniala perspektywa i kolory szczegolnie jesienia i wiosna. No i slynne juz zejscie z Rybnickiego Grzbietu do Rybnicy Malej - ja je zawsze proponuje tym co mowia, ze znaja juz Sudety :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nazwa Podzamcze dotyczy także Podgórza a może przede wszystkim .....

    OdpowiedzUsuń